
Aleksandra
Niech Wam, Mili, będzie wiosennie,
słonecznie, świątecznie!
Niech cieszą Wasze oczy kolorowe pisanki
i wielkanocne baranki.
Niech się w śmigus dyngus woda na Was leje,
a wielkanocny zając przyniesie radość i nadzieję
Trafił do nas wczoraj. Z wywiadu wiemy, że ok 4 miesiące temu siedział bezradnie przy lasku na Hermanowie. Poszedł za dziećmi na ich podwórko i tak pojawiał się co jakiś czas - pojadł, pospał i znikał. Wczoraj przyszedł do domu, gdzie nigdy nie odmówiono mu miski z jedzeniem, tym razem wołając o pomoc.
Tao ma ok 5 lat, stan w jakim jest pies - masakra. Reaguje płaczem na każdy dotyk, nie je i nie pije.Oko to nie wszystko, musimy walczyć o małego. To grzeczny, kochany piesek, choć tak okropnie cierpi, nie pokazał zębów, nie warknął, tylko cichutko kwili z bólu.
O losie psa zgłosili nam ludzie. Kiedy nasi inspektorzy pojechali pod wskazany adres, osłupieli ale później opadły im ręce.
Wypalanie traw to archaiczny i prymitywny zabieg agrotechniczny służący usunięciu starej, suchej roślinności, by przygotować ziemię pod uprawę. Obecnie panuje generalna zgoda co do tego, że pozytywne rezultaty takiego zachowania w nowoczesnym rolnictwie są właściwie żadne. Przeciwnie wręcz, wypalanie traw działa niekorzystnie na glebę ze względu na spowolnienie powstawania próchnicy. Składniki mineralne zawarte w glebie są następnie roznoszone przez wiatr, pozostawiając grunt nienadający się do uprawy.
Kochani nie mogliśmy dłużej czekać. Berni bardzo cierpiał, ostatnie dni i noce to był ciągły skowyt bólu małego. Szukaliśmy dobrych klinik, które wykonują takie operacje ale przede wszystkim opinii właścicieli psów po takiej operacji. Niestety ryzyko niepowodzenia było bardzo duże. Dlatego zdecydowaliśmy się na operację w Berlinie.
Berni to ośmiomiesięczny szczeniak w typie berneńskiego psa pasterskiego. Do schroniska trafił z kulejącą prawą tylną łapą. Oprócz tego, że niezwłocznie rozpoczęliśmy poszukiwania właściciela psa, natychmiast zawieźliśmy zwierzaka do lekarza weterynarii, gdyż konieczne było stwierdzenie, co mu dolega.
Jak nakazuje tradycja, również w lutym tego roku zorganizowaliśmy Spacer Przyjaźni w Schronisku w Starogardzie Gdańskim.
Idea jest prosta - przy pomocy sympatyków Schroniska, wyprowadzamy wszystkie psiaki (z wyjątkiem tych, które z różnych względów nie mogą) na spacer ulicami Starogardu.
Pieski powoli dochodzą do siebie, już nie trzęsą się tak strasznie ale na jedzenie nadal rzucają się okropnie. Mamy nadzieję, że szybko znajdą się dla nich wspaniałe domy i już nigdy nie będą głodne.
Osoby, które od dnia 1 lutego dokonają darowizny pomagając bezdomnym, pokrzywdzonym zwierzętom znajdującym się w prowadzonych przez nasze stowarzyszenie schroniskach otrzymają piękny kalendarz charytatywny , który wyślemy na adres darczyńców
Ilość kalendarzy przeznaczonych dla darczyńców jest ograniczona i wynosi
1000 egzemplarzy
Konto OTOZ Animals Kod BIC (Swift): BPKOPLPW
PKO BP: 55 1020 1853 0000 9902 0069 5668
Tytułem: pomoc schroniskom podczas zimy.